
Małe grzeszki.
Od początku lipca więcej czasu spędzam w domu. Ma to swoje plusy i minusy. Do plusów zaliczę zwracanie większej uwagi na to co się w nim znajduje – na domową przestrzeń i możliwości jej kreacji. Minus? Coraz mniej czasu spędzam w pracowni. Kłębią się tam niedokończone sprawy i kupki trocin. Kupki i kubki – przy czym te drugie kwitną w siłę wraz z cywilizacjami które w nich wyrosły.
Spojrzenie przychylniejszym okiem na dom musiało się otrzeć o małe zakupy. Pominę fakt że wyzwoliło to w moim małym ciałku nagły przypływ endorfin i zaćmienie rozumu. Ale wiecie, patrząc z perspektywy czasu nie wydaje mi się by był to nagły upadek w strefę szopingu. Nadal jestem zadowolona z nabytków, a ich zakup był uzasadniony…
W salonie pojawił się koc bawełniany z PEPCO. Przyznam się Wam że miałam ogromny problem z wyborem wzoru – teraz wiem, że wrócę po ten który ostatecznie przegrał z poniższym :) Nie jest duży, ale na chłodniejsze wieczory ( które już niebawem ) będzie znakomitym kumplem moich nóg. Stałym bywalcem domu stał się krawnik, którego piękno odkryłam ponownie przy okazji spacerów z psami. W tym roku urodzajnie rozsypał się po okolicznych łąkach.
Kuchnia nie zabija urokiem – mimo pojawienia się korpusów szafek i szuflad oraz blatów to wciąż brakuje nam frontów…. Teraz wiem że za porządek w kuchni odpowiadają właśnie fronty – jak bym się nie starała różnorodne formy i kolory produktów wprowadzają chaos. Nastąpił jednak czas na kompletowanie naczyń – do tej pory dysponowaliśmy kilkoma sztukami zdekompletowanych talerzyków i miseczek z domu rodziców. Do tego kubki – wszystkie te niechciane – z bałwankami, reklamowe bez uszek… i wszystkie nasze. Zaczął się więc festiwal radosnego wybierania! Parę dziewczyn wrzuciło na swojego instagrama zdjęcia miseczek z Biedronki i to właśnie przez nie oszalałam i ja. Wbiłam sobie w głowę taką chęć ich posiadania, że tego samego dnia wybrałam się łowy do miasta. Tak więc – mam je i ja… Ale są śliczne! No i cena niewygórowana :)
Doczekałam się najbardziej wyczekiwanego przezemnie warzywa ( no bo to warzywo? ). Groszek dojrzał i umila nam wieczory :) Uwielbiam jego słodki smak, ale ja przy naszej babci jestem groszkowym laikiem . Babcia zjada nie tylko kuleczki ale również te „kondonki” (?). To już wyższy level – mistrzowki jak dla mnie – ja zostanę przu kuleczkach.
Tak więc po mału turlamy się do przodu :)
Zdrówka!
Koc PEPCO
Miseczki BIEDRONKA



12 komentarzy
Ania
Dzień dobry :) Jestem Ania i chciałam zostawić u pani swój ślad. Od paru tygodni śledzę pani blog i filmiki na you tube i jestem „zakochana” a sprawił to przypadek, bo mebelek, który pani odnawia w 1 filmie to mój mebelek ze strychu (nie w sensie dosłownym ;)), który czeka na pomysł jak go ogarnąć, aby ozdobił nasz pokój dzienny. Gratuluję nowej sytuacji życiowej, czekaja na panią nowe piękne, cudowne i męczące chwilę, Proszę dalej kierować się swoim spokojem i sercem i wszystko będzie dobrze, Ładne zestawienie elementów i faktur w salonie, jest szaro i ciepło. Uwielbiam takie zestawienia. POWODZENIA :)
Grzegorz Suder
Ja bym chętnie zamienił się i spędził więcej czasu w domu. Jakoś od zawsze lepiej mi się pracowało będąc w swoich czterech kątach niż na przykład w biurze. :) Co niektórych naprawdę dziwi, bo twierdzą, że w swoim pokoju nie są w stanie się skupić, że za dużo rzeczy rozprasza.
Projekt Cacko
W domu naprawdę ciężko się skupić :D Pranie, gotowanie, wyjście z psem itd itp :) I człowiek zarasta w dresy… :)
Magda
Bawełniany koc z PEPCO jest fantastyczny :) też go posiadam i super się sprawdza i jest mięciutki.
Projekt Cacko
Jest super – muszę dokupić ten drugi ich wzór :)
Kaśka
To nie jest krwawnik.
Projekt Cacko
Wiem -to dzika marchew :)
maria
Serdecznie pozdrawiam , podziwiam, zazdroszczę , odnosnie kwiatka :bo to dzika marchew jest
Projekt Cacko
Maria, teraz to i ja wiem :D Już mnie dziewczyny na insta z omyłki wyprowadziły :D
Maja
Miseczki z biedronki są prze urocze :) Sama ma tylko dwie i żałuje, że nie kupiłam więcej.
Fela
to prawda, ja żałuję że nie kupiłam sobie ani jednej no ale trudno.
Projekt Cacko
Myślę że jeszcze będziesz miała okazję – co jakiś czas ponawiają asortyment